Tematem (który dzisiaj chce poruszyć), zainspirował mnie czytelnik bloga, Tomasz 🙂
Uczymy się nieustannie, poprzez wszelkiego rodzaju kontakt ze światem m.in. czytając, oglądając, słuchając, korzystając z Internetu. Później zgromadzony materiał porządkujemy nieświadomie w swoim umyśle.
Jak w takim razie w metodyczny sposób dojść do poziomu nieświadomej kompetencji?
Kompetencje w 4-ech etapach
Postępowanie przy nabywaniu nowych kompetencji może być uporządkowane lub trochę przypadkowe. Każdy przechodzi przez 4 etapy nabywania nowych umiejętności w sposób świadomy lub też nie.
Abstrahując od powyższego, warto wiedzieć jak nabywa się kompetencje aby realnie wpływać na swój rozwój. Dzięki tej wiedzy w pełni wykorzystuję potencjał, jaki tkwi w nabywaniu konkretnych umiejętności, które są w orbicie moich zainteresowań i wymagają najwyższego kunsztu.
W temacie nauki nowych rzeczy rozróżniamy 4 etapy:
Etap 1. Nieświadoma niekompetencja – nie wiesz, że nie wiesz
Po prostu nie wiemy, że coś powinniśmy umieć i wiedzieć. Żyjemy sobie beztrosko, w samozachwycie, czas płynie bardzo szybko i przyjemnie? Nie martw się! Nie można wiedzieć wszystkiego i będą pewne dziedziny życia i sytuacje, które spowodują, że na tym etapie pozostaniesz i nie powinieneś się tym w ogóle przejmować.
Konkretną wiedzę nabędziesz jeśli będzie ci do czegoś potrzebna. Wszystko zależy od okoliczności i kontekstu w jakim się znajdziesz.
Kiedyś, gdzieś przeczytałem, że im mniej wiesz, tym lepiej śpisz. W moim odczuciu jest to po części prawda, bo świadomość tego, że np. nie jesteśmy sami we wszechświecie, a ziemia jest mniej znacząca niż ziarenko piasku na bezkresnej pustyni wszechświata, daje do myślenia, więc czy warto przejmować się błahymi sprawami życia codziennego? Tak, wiem poniosło mnie… 😉
Etap 2. Świadoma niekompetencja – wiesz, że nie wiesz
Etap, na którym zaczynam zastanawiać się i mieć pewne przebłyski – acha, coś powinienem zmienić.
Na przykład jeśli czytasz tego bloga, oznacza to, że chcesz więcej wymagać od siebie, jesteś głodny wiedzy i spojrzenia na pewne sprawy z innej perspektywy.
Zaczynam drążyć interesujący mnie temat, zastanawiam się, pozyskuję wiedzę z różnych źródeł. Na tym etapie sieje ziarno, a przy odpowiedniej motywacji, po pewnym czasie zbiorę plon. Niestety wiele osób zostaje na tym etapie, z przyczyn tylko sobie znanych? Nie przeskakują wyżej.
Teraz bardziej przyziemny przykład: jeśli buduję dom – dla mnie naturalną koleją rzeczy i poczuciem obowiązku jest poznać temat budowy domu bardzo dogłębnie. Ktoś zapyta po co mi ta wiedza, skoro będę miał firmę budowlaną? Po to żeby móc wiedzieć czy ktoś wykonuje należycie swoją pracę i sprawdzić czy nie próbuje mnie oszukać 🙂
Wytrwali i świadomi przechodzą dalej.
Cementem, który spaja poszczególne etapy jest odpowiednia motywacja do działania
Etap 3. Świadoma kompetencja – wiesz, że wiesz
Tomaszu, jeśli dobrze zrozumiałem kontekst twojej wypowiedzi, gdzieś na tym etapie jesteś? (w tym konkretnym przypadku, o którym pisałeś).
Zaczynam uczyć się nowych rzeczy, bo wiem, że one są tego warte i przydatne w życiu. Teorię zamieniam w praktykę. Rozwijam się każdego dnia i zgłębiam temat od podszewki, nieustannie ćwicząc.
Rośniesz!
Aż dochodzę do poziomu 4…
Etap 4. Nieświadoma kompetencja – nie wiesz, że wiesz
Tutaj wszystko odbywa się niemal z automatu. Po prostu to jest immanentna część mnie. Umiejętność, o której nawet nie wiem, ona po prostu wbudowała się w mój styl życia i poziom wiedzy. Robię to bezwiednie, naturalnie i bardzo sprawnie. Dostrzegam różnice u innych i wiem, że jestem we właściwym miejscu. Bezcenne! 🙂 To najwyższy poziom kompetencji.
Jesteś już mistrzem w tym co robisz.
Życzę każdemu, aby dotarł do poziomu 4 i był mistrzem w swojej dziedzinie i życiu! Powodzenia!